Dwie twarze Budapesztu


Dziś polecam Wam krótki rys Budapesztu – a raczej impresję dwóch z jego bardziej znanych dzielnic, widzianych oczami turysty – autorstwa Jana Smoleńskiego:

Rozświetlone butiki drogich marek przysłaniają VIII dzielnicę – zbiorowisko Heglowskiego „motłochu”, odpadów kapitalistycznej modernizacji, siedlisko biedy i wykluczenia społecznego. Tutaj żyje też największa populacja mniejszości romskiej w mieście.

Aby poszukująca butelek i puszek biedota nie raziła „dobrego smaku”, władze zabroniły grzebania w śmietnikach, wpisując je na listę wykroczeń. VIII dzielnica dzierży również palmę pierwszeństwa pod względem problemów związanych z zażywaniem narkotyków. Ich użytkownicy spotykali się kiedyś w pustostanach i tam wspólnie zażywali dragi, najczęściej dożylnie. W odpowiedzi władze zaczęły je burzyć. W efekcie strzykawki walają się w różnych miejscach, poukrywane w trawie i pęknięciach płyt chodnikowych. Uzależnionych trudniej dostrzec, ale trudniej też do nich dotrzeć z pomocą.

[za: http://www.krytykapolityczna.pl/Opinie/SmolenskiDwietwarzeBudapesztu/menuid-34.html]