Magyazyn, o którego reaktywacji mogliście poczytać tutaj, ogłasza konkurs na nieoczywiste danie węgierskie:
„Prace nad kolejnym numerem „Magyazynu” mają się ku końcowi, ale zanim czasopismo trafi w Wasze ręce, zdradzimy, co znajdzie się pomiędzy ciekawymi artykułami o sztuce czy języku.
Będzie to zupełnie wyjątkowy KONKURS KULINARNY. Zadaniem każdego chcącego wziąć w nim udział będzie zaskoczenie nas NIEZNANĄ WĘGIERSKĄ POTRAWĄ. Śmiertelnie znudzeni gulyásleves zagryzaną papryką w każdej formie, poszukujemy odmiany i prosimy Was o przesyłanie do nas przepisów na potrawę, która mimo tradycyjnego węgierskiego pochodzenia nie gości na stołach tak często, jak leczo.
Prosimy o przepisy wraz ze zdjęciami własnego autorstwa przedstawiającymi gotową potrawę lub proces jej przygotowywania. Dodatkowo zależy nam na krótkim uzasadnieniu, dlaczego akurat na ten przysmak padł Wasz wybór i jego krótką historię z Węgrami w tle.
Na przepisy czekamy do 4 maja – przesyłajcie je do nas mailowo (magyazyn@outlook.com), facebookowo lub tradycyjną pocztą (Katedra Hungarystyki Uniwersytetu Warszawskiego, Wydział Neofilologii, ul. Dobra 55, 00-312 Warszawa z dopiskiem Magyazyn-konkurs). Rozstrzygnięcie konkursu nastąpi w trzecim, majowo- czerwcowym numerze „Magyazynu”.
No i najważniejsze! Trzy najbardziej wyjątkowe recepty zostaną nagrodzone. Dzięki wspierającemu konkurs sklepowi z artykułami do gotowania węgierskiego pochodzenia Unigar, który ufunduje nagrody, zwycięzcy dostaną sprzęty spośród asortymentu sklepu. A nie brakuje tam węgierskich form do pieczenia (tak zwanych form makowych), blach, bograczy, czy pięknie zdobionych garnków rzymskich. Jest więc o co walczyć! Z całą ofertą sklepu można zapoznać się na stronie unigar.pl.”
