Na koniec tygodnia tradycyjnie muzyka. Dziś zespół, o którym reportaż polecałam Wam tutaj, a mianowicie – Vad Fruttik:
Vad Fruttik – Nekem senkim sincsen
***
Muzyczne piątki nie zawsze obrazują gust autorki niniejszego bloga. Ich założeniem jest przedstawienie jak najszerszego spektrum węgierskiej sceny muzycznej, w możliwie pełnym przekroju stylów i lat. Rock, pop, muzyka ludowa, coś dla koneserów i dla mas – czyli co w węgierskiej duszy i radiu gra. Miłego słuchania!