Tłumaczem zostanie nie tylko filolog


Od 1 lipca wchodzi w życie nowe prawo – droga do zawodu tłumacza przysięgłego zostanie otwarta także dla tych, którzy nie ukończyli studiów filologicznych lub podyplomowych z tłumaczenia:

Do tego, by zostać tłumaczem przysięgłym, wystarczy ukończenie dowolnych wyższych studiów i tytuł magistra. Dostęp do zawodu uzyskają np. prawnicy, ekonomiści czy informatycy, którzy znają biegle język obcy. Zmianę wprowadza ustawa deregulacyjna z 25 marca 2011 r., czyli ustawa o ograniczaniu barier administracyjnych dla obywateli i przedsiębiorców (Dz.U. nr 106, poz. 622).

– To krok w dobrym kierunku, ale pod warunkiem że egzamin będzie nadal na wysokim poziomie – ocenia Renata Świgońska, prawnik i tłumacz przysięgły języka angielskiego i niemieckiego.

Likwidacja wymogu ukończenia studiów podyplomowych to dobra wiadomość dla tłumaczy języków mniej popularnych, którzy nie mają wykształcenia filologicznego i biegle znają język. Dotąd mieli zamkniętą drogę do zawodu, jeśli nie zdecydowali się na studia filologiczne.

Studia podyplomowe w zakresie tłumaczenia dla takich języków jak rumuński, węgierski, grecki nie były organizowane ze względu na niewielką liczbę zainteresowanych – przyznaje Renata Świgońska.

[za: http://edgp.dziennik.pl/index.php?act=mprasa&sub=article&id=365526]

A na końcu walki o zostanie tłumaczem przysięgłym czeka na nas to*:

* nie jest to bynajmniej moje zaświadczenie :)