Wtórny analfabetyzm?


Ta informacja nie jest dobra ani z perspektywy poziomu edukacji czy kultury społeczeństwa, ani z punktu widzenia pisarzy i… tłumaczy literackich. Niby tendencja jest lekko wzrostowa, ale fakt pozostaje faktem – wciąż czytamy tyle, co nic:

„56 proc. Polaków nie miało w ciągu ostatniego roku książki w ręku – wynika z najnowszych badań Biblioteki Narodowej. Przynajmniej jedną książkę czytało zaś 44 proc., więc i tak jest lepiej niż przed dwoma laty. Wtedy co najmniej jednokrotny kontakt z książką na przestrzeni roku zadeklarowało zaledwie 38 proc. ankietowanych.

W gronie osób, które czytają, są oczywiście różne kategorie: zarówno ci, którzy czytają systematycznie i dużo, jak i ci, którzy przypominają sobie, że w ciągu ostatniego roku widzieli chociaż raz otwarty album czy książkę kucharską. – Przyjmując, że rzeczywistymi czytelnikami są ci, którzy czytali przynajmniej sześć książek w ciągu roku, należy stwierdzić, że kategoria ta jest od kilku lat stosunkowo stabilna (ok. 12 proc). Dla porównania, wskaźnik ten we Francji kształtuje się na poziomie 35 proc. – zauważają specjaliści z Biblioteki Narodowej.”

[za: http://www.tvn24.pl/0,1692928,0,1,ponad-polowa-z-nas-nic-nie-czyta,wiadomosc.html]

Cały artykuł znajdziecie na TVN24.