Codzienna porcja wiedzy :)


Dziś zapraszam na blog Słowo dnia – codziennie od poniedziałku do piątku autorka publikuje jeden post ze słowem trudnym lub też nierzadko mylonym z podobnym do niego w brzmieniu wyrażeniem. Sama tak podsumowuje profil i rolę swojego bloga:

„Postponować to lekceważyć, a nie odkładać na później, jak mogliby wnioskować znający angielski. Gdy żonę ktoś określi per Aspazja, to powód do dumy, a nie do wyjścia z delikwentem przed budynek. Pociot z kolei to nie obraźliwe określenie homoseksualisty, tylko staropolskie nazwanie męża ciotki. „Słowo dnia” powstało po to, żeby pomóc uchronić się przed popełnianiem podobnych foyer [fuaje]… przepraszam, fa po… yyy… znaczy faux pas [fo pa].

Mam nadzieję, że wyrazy jakie znajdziecie na stronie, będą dla Was zarówno przydatne, jak i ciekawe, a czasem nawet zabawne. Wysyłając codziennie „Słowo dnia” wierzę, że nie tylko pomogę Wam w unikaniu gaf, ale też, jeśli nie przede wszystkim, sprawię satysfakcję – że właśnie powiększacie swój zasób słów, albo wręcz przeciwnie – że objaśniany wyraz już znacie.

Reasumując, nigdy nie jest za późno, żeby nauczyć się kim jest prestidigitator, i jak zripostować, gdy ktoś imputuje, że z nas ksobni ignoranci.”

Bardzo przyjazną dla użytkownika funkcją jest możliwość zamówienia „Słowa dnia” na skrzynkę mailową – sama korzystam z tej opcji i bardzo ją sobie chwalę. Zachęcam do odwiedzania lub subskrypcji wspomnianego bloga, bo kto jak kto, ale tłumacz nie powinien dać się zaskoczyć żadnym „obco brzmiącym” słowem! :)