Wpadki w amerykańskich (lub koprodukowanych przez USA) filmach to temat rzeka, a ich absurdalność już mało kogo dziwi. Dziś dwa przykłady, związane z bratankami.
W jednym z filmów o Bondzie – Jutro nie umiera nigdy – lud w Azerbejdżanie protestuje przeciwko wybudowaniu rurociągu na miejscu cerkwii, raźno wymachując flagą Węgier. Dla przypomnienia – flagi Węgier i Azerbejdżanu wyglądają tak:
Z powyższej staranności i sumienności kostiumografa wynika, że trzy paski to trzy paski, kolor nie ma znaczenia.
Natomiast w „Iron Manie” miejscowa ludność w Afganistanie rozmawia ze sobą między innymi po polsku i węgiersku – czyżby na tej podstawie można było szybko oszacować przewagę liczebną polskich i węgierskich statystów? :)
Jak widać, Węgrzy mają pecha, jeśli chodzi o literkę A. Chociaż te dwa przykłady to zapewne tylko kropla w morzu…