Nie kalecz języka!


Jak wiadomo, tłumacz powinien przynajmniej jeden język znać bardzo dobrze i jeden doskonale. Tym drugim jest jego język ojczysty, a zasada ta ma zastosowanie przede wszystkim do tłumaczy literatury pięknej (choć fakt, jak słabe posługiwanie się własnym językiem może spowodować wiele problemów, jest widoczny chociażby przy umowach prawniczych, będących często bełkotem i gramatyczną katastrofą…). Zatem, by wyplenić u siebie wszelkie złe nawyki, warto zajrzeć na różne strony, które takie błędy tępią – często bowiem sami nie wiemy, że używamy niepoprawnych zwrotów (regionalizmy, siła przyzwyczajenia etc.). Dziś, w ramach pierwszego z kilku wpisów na ten temat,  polecam Wam nieaktualizowany już, lecz wciąż zbierający najbardziej palące problemy współczesnej niepoprawności językowej blog Nie kalecz języka.