Rozliczanie tłumaczeń pisemnych


Przy rozliczaniu tłumaczeń pisemnych i ustalaniu ceny za usługę zwyczajowo przyjmuje się 1800 zzs (znaków ze spacjami) tekstu wyjściowego. W wielu przypadkach spotkać się można ze stronami obejmującymi nawet 1400 czy 1500 znaków (i konkurencyjnie niskimi cenami tychże) oraz z zastrzeżeniem, że liczba ta odnosi się do znaków tekstu końcowego – jest to polityka wielu biur tłumaczeń oraz niektórych freelancerów, dlatego też należy zawsze precyzyjnie uzgodnić liczbę znaków na stronie oraz to, który tekst będzie zliczany. Liczba ta ma kluczowe znaczenie, bowiem jeśli przy każdej stronie wyjdzie o znaków 300 mniej, to po 6 stronach mamy kolejną pełną stronę. Warto tutaj zauważyć, że każda rozpoczęta strona liczona jest w cenie pełnej (czasem tłumacze robią odstępstwo od tej reguły dla stałych klientów, zlecających bardzo często krótkie teksty), zatem straty, mimo pozornie niższej ceny wyjściowej za stronę rozliczeniową, zaczniemy liczyć znacznie wcześniej, niż po 6 stronach.

Znaki liczymy zawsze ze spacjami (Word -> Recenzja -> Statystyka wyrazów -> Znaki ze spacjami) – zdziwienie klientów zwykłam komentować anegdotą z dłuuugą brodą: mogę przesłać tłumaczenie bez spacji, a podzielenie go na wyrazy będzie problemem zamawiającego…

Warto mieć na względzie inne warunki rozliczania w przypadku stosowania narzędzi CAT (Trados, Wordfast, X-Bench etc.), o ile w tekście (najczęściej specjalistycznym, technicznym) pojawia się bardzo duża ilość powtórzeń.

Osobnym regułom podlegają tłumaczenia uwierzytelnione* – tu podstawą rozliczenia jest 1125 zzs. Należy pamiętać, że tłumacz przysięgły musi „opisać” tekst tak, by każdy, nawet najmniejszy element był jasny i by tekst pełnił rolę dokumentu w języku docelowym, zatem tłumaczenie obejmuje także opis stron, pieczęci, podpisów, godeł etc. Powoduje to często znaczne wydłużenie tekstu końcowego w stosunku do wyjściowego i zdziwienie klienta, że tłumacz „naprodukował mu za dużo tekstu, żeby tylko zarobić”.

Koszt każdego tłumaczenia zależy zarówno od pary językowej i języka docelowego, stopnia specjalizacji tekstu (korespondencja, tekst specjalistyczny, branżowy etc.), ewentualnego poświadczenia przez tłumacza przysięgłego, objętości tekstu oraz formatu, w jakim zostaje przekazany (np. konieczność konwertowania z pliku pdf lub otrzymanie pliku jgp), a także terminu oddania gotowego przekładu (tryb normalny, ekspresowy, superekspresowy).

* Dzisiejszy post sponsoruje rozróżnianie (w nazewnictwie) tłumacza przysięgłego i tłumaczeń poświadczonych/uwierzytelnionych. Błędem jest stosowanie zwrotu „tłumaczenia przysięgłe”.