Tłumacz na telefon


Niedawno na Wyborczej.biz  pojawił się artykuł dotyczący nowego medium, służącego świadczeniu usług translatorskich – telekomunikacji. Co prawda samo wykorzystanie telefonu w tłumaczeniach nie jest nowością, niemniej jednak stworzenie firmy o takim profilu jest dość innowacyjne na polskim rynku:

Nie każdy z nas zna na tyle dobrze jakiś język obcy, żeby się nim swobodnie posługiwać. Pół biedy, jeśli można coś załatwić za pośrednictwem e-maila, ale jeśli musimy zadzwonić i sami o coś dopytać? Z myślą o takich właśnie sytuacjach Urbaniec wymyślił system oferujący asystę tłumacza w rozmowach telefonicznych. – W dobie powszechnego dostępu do sieci komórkowych jest to możliwe – mówi. Tłumacz nie pomoże w nielegalnej transakcji, np. w zakupie broni lub partii narkotyków. Ale chętnie porozmawia za ciebie z austriackim albo brytyjskim policjantem.

(…) Zasada działania systemu Convertel jest banalnie prosta. Osoba zainteresowana skorzystaniem z asysty tłumacza rejestruje się na stronie internetowej. Potem dzwoni na podany tam numer, wybiera język tłumaczenia i wreszcie numer, na który chce zadzwonić za granicę. Dzięki zastosowaniu nowoczesnych technologii teleinformatycznych osoba dzwoniąca, jej rozmówca i tłumacz wzajemnie się słyszą.

Cały artykuł znajdziecie tutaj. Tłumacz od razu dostrzeże kwestie, jakie nie zostały w nim omówione – chociażby sprawa wynagrodzenia dla tłumacza, rodzaj umowy zawartej z firmą, dyspozycyjność/prawo odmowy wykonania usługi (nie ze względu na przedmiot rozmowy, ale np. brak czasu) i związane z tym konsekwencje etc. Zapewne rozwinie się na ten temat dyskusja wśród tłumaczy, bowiem temat ten pojawił się już na niektórych forach (np. tutaj).