Podatek od fast-foodów, czyli odchudzanie Węgrów


Rząd węgierski, w ramach szeregu reform, wziął się tym razem za odchudzanie obywateli –  planując wprowadzenie zmian od września, liczy na to, że ograniczenie spożywania  niezdrowej żywności zmniejszy wydatki państwa na służbę zdrowia:

Nowym podatkiem objęte będą wszystkie produkty zawierające dużą ilość cukru, soli, węglowodanów czy kofeiny. Wśród opodatkowanych artykułów na rządowej liście znalazły się m.in.: chipsy, orzeszki, czekolada, słodycze, dżemy, lody i napoje energetyczne. Co ciekawe, mimo nazwy podatku hamburgery nie będą mu podlegały, bo przepisy dotyczą wyłącznie paczkowanej żywności.

Wysokość podatku w zależności od produktu będzie się wahała od 10 do 500 forintów – czyli od 14 gr do 7,58 zł. Najniższa stawka obowiązywać będzie na napoje gazowane z dużą zawartością cukru, najwyższa – na zupy instant i sosy. Podwyżki będą spore, ponieważ stawki są ustalone na litr lub kilogram produktu. Pozostałe ustalone stawki to m.in. 4,47 zł podatku za każdy litr napoju energetycznego i 5,96 zł za kilogram chipsów.

[za: http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,33181,9837542,Wegry_wprowadzaja_podatek_hamburgerowy__Zle_wiesci.html]