Węgrzy są z Marsa


Niejedna osoba miała nieodparte wrażenie, że język węgierski jest pozaziemski w swym brzmieniu. Wśród zwariowanych teorii nie brak i takich, które sprowadzają węgierski z Marsa na Ziemię uważając, że to język naszych praojców w Raju. Skąd jednak naprawdę wzięło się określenie Marsjanie w odniesieniu do Węgrów? Oto brzmienie anegdoty za Wikipedią:

The Martians (ang. Marsjanie) – tak nazywani byli węgierscy naukowcy pracujący w Los Alamos (USA) nad amerykańskim projektem Manhattan – budową pierwszej bomby atomowej. Grupa ta była interdyscyplinarna, jej członkowie posiadali dyplomy z chemii, biologii, matematyki albo fizyki. W jej skład wchodzili m.in. następujący naukowcy:

  • Leó Szilárd
  • Eugene Wigner
  • Edward Teller
  • John von Neumann
  • Miklós Kürti
  • Paul Nemenyi (niepewne – niektóre źródła twierdzą, że dotarł do USA dopiero w 1946)

Jako pierwszy tej nazwy użył słynący z humoru fizyk niemiecki Fritz Houtermans, a powodem tego był fakt, iż owi naukowcy – wszyscy pochodzenia węgierskiego – rozmawiali między sobą po węgiersku, co dla ich amerykańskich kolegów brzmiało pozaziemsko, a oprócz tego odznaczali się ponadprzeciętnym (pozaziemskim), nawet dla naukowców, intelektem.

John von Neumann, nie mając ochoty tłumaczyć stale, skąd pochodzi i gdzie właściwie leżą Węgry, mawiał żartobliwie, że Węgrzy pochodzą z Marsa, a Szilárd grupę tę nazywał ironicznie „węgierską konspiracją”.