Coś dla łasuchów, czyli túró rudi


Jeśli jesteście miłośnikami słodyczy i chcielibyście skosztować czegoś naprawdę świetnego, to polecam Wam túró rudi, zwanego też “pöttyös” (od charakterystycznego opakowania w kropki). To rodzaj deseru z białego, słodkiego serka (túró oznacza twaróg), oblanego czekoladą (opcjonalnie – z nadzieniem), mającego kształt grubego paluszka. Túró rudi jest wręcz kultowym przysmakiem na Węgrzech, dorobiło się nawet własnej strony na Facebooku. W Polsce możecie je kupić m.in. w Cafe.hu (uprzedzam, że znika błyskawicznie, najlepiej dowiedzieć się, kiedy jest dostawa i umówić z góry na kilka sztuk).

Podstawowym rodzajem jest deser bez nadzienia w mlecznej czekoladzie, kolejne warianty to czekolada deserowa, nadzienia owocowe, orzechowe, makowe, posypki; wersje maxi, okrągłe (talarki), edycje limitowanych, egzotyczniejszych smaków (bananowe) etc.

Więcej informacji o tym przysmaku znajdziecie tutaj. Wszelkie nowości pojawiają się na profilu facebookowym pöttyösa, natomiast stałą ofertę możecie znaleźć na oficjalnej stronie internetowej.

UWAGA! Produkt silnie uzależniający! :)